W naszym życiu jest kilka rzeczy, które przytrafią się nam na pewno. Nie chcę egzystować i mówić o śmierci, bo nie jest to pora ani miejsce. Wiem jednak, że każdy z was prędzej czy później – kiedy w końcu wyprowadzi się z domu rodziców – będzie musiał kupić własne meble. Zdaje sobie sprawę, że ta chwila jest już nam coraz bliższa, dlatego czym prędzej skrobie ten tekst, by was w czymś uświadomić. Wiem, że kupowanie mebli to fajne zajęcie, bardzo ambitne, ale też bardzo odpowiedzialne. Bardzo często zdarza się, że osoby bez większych doświadczeń życiowych kupują meble zbyt duże lub w zbyt dużej ilości, co w dzisiejszych czasach nie wypada i nie przestoi nowoczesnym aranżacją – a zgaduję, że właśnie taką aranżacją chce się „jarać” przez najbliższe miesiące i lata. Nie mamy wyrobionych na tyle mocno oczu wyobraźni, jakbyśmy tego chcieli. Nie widzimy też pewnych rzeczy tak jak chcielibyśmy – perspektywiczne myślenie jest nam obce. W skutek takich błędów doprowadzamy do istnego przeładowania mieszkań pod względem niepotrzebnych gratów, które w tym przypadku stanowią meble – i to całkiem nowe i ładne zdobycze. Trzeba jednak znać pewien umiar, którego rodzice uczyli się przez lata, a ty masz się nauczyć w ciągu kilku minut. Przecież lepiej uczyć się na czyiś błędach prawda (kogo ja chcę oszukać)?
Oczywistą sprawą jest, że meble są nam potrzebne i nie mam co do tego żadnych wątpliwości – ciężko wyobrazić sobie mieszkanie bez mebli prawda? Komfort ich użytkowania oraz funkcjonalności zależy jednak głównie nie od ich jakości, ale ilości. Im w pomieszczeniu jest ich więcej, tym zwykle wydaje się ono bardziej przeładowane – niejako skondensowane. Warto jednak zauważyć, że nie w każdym stylu wygląda to źle. Klasyczne pomieszczenia wyglądają dużo lepiej, gdy mocno umeblowane, a czasami i kipią wszechobecnymi dodatkami. Nowoczesny styl ma jednak to do siebie, że preferuje pewną prostotę, głębię przestrzeni oraz minimalizm. To bardzo ważne, ponieważ takie pomieszczenie wpływa na lepsze funkcjonowanie naszego mózgu – nie skupiamy się na wielu, często mało istotnych rzeczach. Nowoczesne style to jednak zimne style i nie każdy jest w stanie się z tym pogodzić – co zresztą widać na statystykach ilości osób preferujących klasyczne, mieszane lub nowoczesne wnętrza.

Doświadczony designer wnętrz, który łączy funkcjonalność z estetyką. Tworzy przestrzenie dopasowane do stylu życia klientów, dbając o każdy detal. Jego projekty to harmonijne połączenie nowoczesnych trendów z ponadczasową elegancją.